Gdy pada deszcz to można się pieprzyć w deszcz. Niby płytkie a jednak nie można się pieprzyć w deszczu kiedy nie pada. Takie o to nieszczególne myśli krążyły po mojej głowie po zapadnięciu w sen. Jakiś facet krzyczał w oddali: „Chodźmy w deszcz! Chodźmy w deszcz” I szli wszyscy nie wiadomo skąd, nie wiadomo dokąd. Wiadomo było właściwie tylko tyle że pada deszcz i że wszyscy gdzieś idą. Poszedłem i ja. Po jakiejś godzinie takiego marszu doszedłem do wniosku że przestało padać.
- Kup pan wentylator – Jakiś facet zaskoczył mnie znienacka.
- Co?
- No kup pan! Wywietrznik jeśli chodzi o ścisłość. Taki ładny i wywietrzać przez niego można.
- Ale po co mi wywietrznik? A czy on nie wędruje po ścianach?
- Och to pan śpi?
- Ja śpię?
- No chyba że nie ja. Ale jak mniemam to ma pan w domu właśnie jeden z takich wywietrzników i zapadł pan właśnie w sen. W innym wypadku nie mógł by pan słyszeć o przemieszczających się wywietrznikach.
- Jak to? – Chciałem wiedzieć choć nie bardzo nawet wiedziałem co.
- Zwyczajnie jak pan śpisz to pan jesteś u nas. Jak my śpimy to my jesteśmy u pana. Kapujesz pan? Łatwo to poznać kto jest nie stąd po pewnych objawach. U nas na przykład wywietrzniki nie przemieszczają się?
- A u nas tak? – Nie zdążyłem otrzymać odpowiedzi nim poczułem że facet z którym prowadziłem co najmniej dziwną konwersację przywalił mi wywietrznikiem w głowie. Dopiero kiedy ocknąłem się na podłodze w swojej łazience zrozumiałem iż to jest tak naprawdę odpowiedź. Wybiegłem natychmiast z łazienki. Rozejrzałem się po domu. Zauważyłem moją żonę w ogrodzie za oknem. Zaraz tam pobiegłem, zacząłem ją całować, namiętnie, zachłannie, natarczywie. Próbowała pytać czy już się nie gniewam. W końcu poddała się. Zaczęliśmy się kochać w ogrodzie. Nie zważając na to że ktoś może przechodzić. Nie zważając na to że nie jest to żadną normą zachowania społecznego akceptowaną przez ogół tegoż społeczeństwa. Nie zważając na to że zaczął padać deszcz. Robiliśmy to. Poszliśmy w deszcz i było nam przy tym tak gorąco że przydałby się wentylator albo jakiś wywietrznik. Skorzystaliśmy z okazji. W końcu tylko gdy pada można się pieprzyć w deszcz.