poniedziałek, lipca 02, 2012

"Kiełbasa" Regionalna

Ostatnio ktoś mnie przekonywał że w biedronce wszystko ma co najmniej 60% mięsa więc jest niezmiernie dobre. Zastanawiam się skąd w ludziach taka wiara, bo na pewno nie z praktyki. Powyżej przykład z dzisiejszego grilla. 21% mięsa, 46% odpadów mielonych (pod ładną nazwą handlową "mięso oddzielone mechanicznie", jeszcze trochę tłuszczu,chemia, kasza manna (po co w kiełbasie kasza manna?). Oczywiście koronny argument "eee tam wszystko jest szkodliwe." nie wychodzi z użycia. Tak! To prawda. Żywienie to zawsze jakiś kompromis. Trzeba wybrać z tego co jest dostępne, pokarm który ma najwięcej wartości odżywczych przy możliwie małej szkodliwości. Skoro wszystko jest szkodliwe to dlaczego nie ćpasz? Dlaczego nie upierdolisz sobie nogi? A może używasz takich argumentów tylko po to żeby usprawiedliwić swoje lenistwo? Może jednak nie wszystko jest tak samo szkodliwe? A z resztą, może niepotrzebnie się wtrącam? Może moja wiara w to że każdy ma prawo dobrze się odżywiać nie ma tu nic do rzeczy? Lubisz żreć gówno? To żryj gówno!

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Nie jedzcie tej kielbasy. Biore udzial w jej produkcji i to totalny syf naladowany nie chcecie wiedziec czym. Zaczynajac od bialek skrobi konczac na aromatach i konserwantach. Znajomi sie nia porządnie przytruli! Odradzam

Anonimowy pisze...

Pojebany jestes. Dobra jest i tyle. Pracuje w biedronce i wiem co dobre.