czwartek, maja 30, 2013

Bądź sobą! Pierdol Pepsi.

W porządku. Nie mam na myśli pepsi. Przedstawiciele Pepsi nie muszą się na mnie obrażać. Mam na myśli wszystkie słodzone napoje. Cała branża powinna się na mnie obrazić. Wyśmiać i zdyskredytować. Z resztą wierzę w to że dla 80% czytających pomysły które opiszę w nadchodzącym czasie będą równie niedorzeczne. Nie bez przyczyny. To wszystko jest bardzo prosta koncepcja ale realizacja jej wcale nie musi być taka prosta. No cóż. Nie dla każdego.

Ile kosztuje butelka Pepsi? W pierwszym lepszym sklepie który znalazłem za 2,5 litrową butelkę płacimy 5,69 zł. Za tą samą kwotę w zależności od miejscowości możemy mieć około 1000 litrów wody z kranu. Oczywiście wielu z was nie przejdzie przez myśl nawet żeby wypić taką wodę ale pozostańcie zemną jeszcze przez chwilę. Zrobimy sobie dwa proste założenia.

1. Przeciętny konsument który, od czasu do czasu, lubi sobie wypić Pepsi (lub inny słodzony shit). Kupuje sobie butelkę napoju raz w tygodniu. W miesiącu daje to kwotę 22,76 zł. Ciągle jest to kwota mało imponująca. Rocznie 273,12. Prawie 300 zł na coś co dla życia jest zbędne a wręcz szkodliwe. Jeżeli nasz konsument dziś przestanie pić ten syf (pewnie nie przestanie) to po 10 latach będzie miał na koncie najmarniej 2731,20 zł oszczędności.

2. Przeciętna rodzinka która pije Pepsi na okrągło. Znam z autopsji takie. Powiedzmy że wypijają butelkę dziennie. Daje to 39,83 zł tygodniowo. Jeżeli miesiąc ma 31 dni to z portfela znika 176,39 zł. Widzicie do czego to zmierza? Policzmy dalej. Rocznie 2076,85 zł. Pewnie nie tak do tej pory rozumieliście hasło "przepić wakacje". W ciągu 10 lat co oczywiste oszczędności sięgają 20768,50 zł.

Ludzie lubią mówić o tym że są biedni i że na to i na tamto im nie wystarcza. To prawda. Nie wiem skąd się jednak wzięło przekonanie że na wszystko musi. Bombardowani od dziecka reklamami stajemy się maszynkami do kupowania bezużytecznych rzeczy które wpędzają nas w nieszczęście. I nie, wyjściem nie jest kupowanie tańszych napojów. Produkty te prowadzą tylko i wyłącznie do otyłości, cukrzycy i zawałów serca, a ich wersje light wcale nie są w niczym lepsze. Co najważniejsze nie ma żadnych pozytywnych stron takich zakupów. Będziesz dużo zdrowszy i dużo szczuplejszy pijąc wodę. Najlepiej z kranu.

Zauważcie też że taka prosta oszczędność w ciągu 10 lat może oszczędzić nawet 20 000 zł. Jeżeli jedna tak prosta zmiana może wygenerować aż tyle oszczędności to ile można oszczędzić na głębszych zmianach? Milion złotych po 10 latach nie jest jakimś niemożliwym zadaniem dla normalnie pracującej osoby. A w momencie w którym masz dobrze ulokowany milion możesz spokojnie myśleć o przejściu na wcześniejszą emeryturę.

Oczywiście większości ludzi po konsumpcyjnym praniu mózgu marzy się coś z goła innego; Wydawać bez zastanowienia na co się tylko chce. Proszę bardzo. Wspieracie przez to rozwój gospodarki. Konsumujcie co chcecie i ile wlezie. To wasz wybór.

Brak komentarzy: