Pokazywanie postów oznaczonych etykietą parówki. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą parówki. Pokaż wszystkie posty

wtorek, sierpnia 30, 2011

Berlinki versus Parówki Sokołów

Zastanawialiście się kiedyś co takiego kryje się w parówkach? Postanowiłem przyjrzeć się parówkom ogólnie. (Głupek, nie?) Dziś bierzemy na warsztat dwie popularne marki. Co dostajemy zatem za swoje pieniądze? Smaczne mięsko? Jakby...


Zawartość mięsa w mięsie.

Znana jest wam pewnie anegdota w której to spytano rzeźnika co lubi najbardziej jeść z produktów bezmięsnych na co ten odrzekł że parówki. W tym wypadku nie jest tak źle. Oba produkty w przynajmniej 70% składają się z mięsa. O włos na prowadzenie wysuwają się berlinki. Różnica jednego procenta w tym wypadku to różnica niewielka. Chyba żeby ugryźć to tak: berlinki to 178 gram mięsa za 3,49. Za parówki z Sokołowa zapłaciłem 4,69 i dostałem za to 170 gram mięsa. Zatem kilogram mięcha wyrażony w berlinkach kosztuje 19,61. W Sokołowie chcą za tę samą ilość 27,58. Drogo.

Konserwanty gratis!

Porównać parówek pod względem wartości kalorycznej nie sposób z prostego powodu. Parówki z Sokołowa nie drukują takich informacji na etykiecie. Generalnie uważam że jak coś nie ma takich informacji na pudełku to dlatego że nie nadaje się do spożycia. Kto lubi kupować kota w worku? Co zatem jeszcze dodają nam do mięsa? Dużo związków chemicznych. Warto zwrócić uwagę na to iż berlinki używają oznaczeń z listy E natomiast producent z Sokołowa nie chce straszyć nas symbolami choć wzmacniaczy smaku i stabilizatorów tam nie brakuje. Tylko co to wszystko oznacza?

Berlinki

E1420 - Acetylowana skrobia. Nie ma dowodów na to że jest szkodliwa choć podejrzewa się że może powodować biegunkę u dzieci.
E450 - Difosforany lub po prostu sole.
E451 - Trifosforany. W umiarkowanych ilościach nieszkodliwe dla zdrowia.
E621 - Glutaminian jednosodowy. Bywa uznawany za przyczynę tzw. syndromu chińskiej restauracji – choroby związanej z nadmiernym spożyciem glutaminianu sodu lub nadwrażliwością na niego. Objawy to zawroty głowy, palpitacje serca, nadmierna potliwość i uczucie niepokoju, notowane po spożyciu posiłku w azjatyckich restauracjach. Jednak dokładna weryfikacja danych nie potwierdziła, aby przyczyną tych dolegliwości był glutaminian sodu.
E301 - Askorbinian Sodu - Sól sodowa kwasu askorbinowego (witamina C, naturalny kwas), który występuje w większości owoców i warzyw. Na skale produkcyjna syntetyzowany na drodze fermentacji glukozy przez bakterie, która poprzedza chemiczne utlenianie.
E250 - Azotyn sodu. Azotyny są prekursorami (potencjalnie rakotwórczych) nitrozoamin, które są tworzone w żołądku z azotynów i białek. Przy wysokich stężeniach może reagować z hemoglobiną. Środek ten nie jest dozwolony w produktach przeznaczonych dla dzieci poniżej jednego roku. Małe dzieci mają inny rodzaj hemoglobiny, który jest o wiele bardziej reaktywny w stosunku do azotynów niż normalna hemoglobina.

Parówki z Sokołowa

polifosforany - czyli np difosforany i trifosforany oznaczane inaczej jako E450 i E451.
octan sodu - znany też jako E262. Sól sodowa kwasu octowego, naturalnego kwasu obecnego w większości owoców. Produkowany podczas fermentacji bakteryjnej, a zatem jest obecny we wszystkich produktach, w których miała miejsce fermentacja. Przemysłowo wytwarzany poprzez bakteryjną fermentację cukru, melasy lub alkoholu, lub też poprzez syntezę chemiczną z aldehydu octowego.
Cytrynian sodu - E331 Kwas cytrynowy i cytryniany są naturalnymi składnikami ciała. Ulegają rozkładowi i są przyswajane przez organizm bez żadnych efektów ubocznych
Azotyn sodu - E250 Patrz wyżej
Azotan potasu - E252 Naturalnie występujący minerał. Obecny w prawie wszystkich warzywach.

I co? Nie taka chemia straszna jak ją malują? A wy? Które parówki wolicie?