piątek, listopada 30, 2007

Dowody uznania?

Jak niektórzy z was wiedzą a inni nie od tygodnia jestem nauczycielem języka gielskiego w Szkole Podstawowej numer 1 w Węgorzewie. Dziś spotkało mnie coś ciekawego. Mianowicie Oliwia z klasy Ic oraz jej sąsiad z ławki wręczyli mi obrazki. Nie pamietam imienia chłopca ani nazwiska dziewczynki ale bardzo im dziękuje a obrazki zamieszczam poniżej w ramach ciekawostki


niedziela, listopada 25, 2007

Anarchy in the UK - Sex pistols

Takie małe video gwoli przypmnienia historii Punk rocka.



Right ! now ! ha ha ha ha ha

I am an antichrist
I am an anarchist
Dont know what I want but
I know how to get it
I wanna destroy the passer by cos i

I wanna be anarchy !
No dogs body

Anarchy for the u.k its coming sometime and maybe
I give a wrong time stop a trafic line
Your future dream is a shopping scheme cos i

I wanna be anarchy !
In the city

How many ways to get what you want
I use the best I use the rest
I use the enemy I use anarchy cos i

I wanna be anarchy !
The only way to be !

Is this the m.p.l.a
Or is this the u.d.a
Or is this the i.r.a
I thought it was the u.k or just
Another country
Another council tenancy

I wanna be an anarchist
Oh what a name
Get pissed destroy !

czwartek, listopada 01, 2007

Cała prawda o Radku W.

Radek W. jest wielkim wielbicielem kart graficznych o nazwie Radeon. Jakiś czas temu zmienił komputer i od tej por GeForce nie jest już jego przyjacielem.

Radek W. ma tendencję do obrażania się na wszystkich za wszystko a gdy wypije tendencję tą należy przemnożyć przez liczbę wypitych jednostek alkoholu i podzielić na subiektywne mniemanie o jego humorze. Otrzymany wynik to liczba dni przez które się do nas nie będzie odzywał. Przykładowo jeżeli będzie trzeźwy i będzie w dobrym humorze to nie będzie się złościł bo nie da się dzielić przez zero. Natomiast kiedy przemnożymy tendencję razy trzy wypite piwa i podzielimy na nastrój chujowy to otrzymany wynik przeraża. Dla osób mniej biegłych w rachunkach podam iż jest to około miliona lat.

Mało osób zdaję sobie sprawę z tego jak wielkim ryzykiem obarczony jest ten opis. Radek W. to słynny szef mafii WDW. Malowniczy skrót należy odczytywać jako Wskakuj Do Wody. Każdy kto ma dobre kontakty z szefem jednoosobowej mafii ten wie że każdy kibel stoi przed nim otworem. Wystarczy że powie że jest od Radzia i już może zrobić sobie przysłowiowe „plum” (a jakżeby inaczej?) do wody.

Do innych zalet Radka W. można zaliczyć jego wszechstronne wykształcenie. Radek nie jest jakimś tam zwykłym pilotem z orbisu. Skończył administrowanie przedsiębiorstwem turystycznym i planuje pracę w biurze budowy jaskiń. Musi jednakże wcześniej napisać pracę licencjacką. Istnieje duże prawdopodobieństwo że uda mu się to w roku 2012 tuż przed mistrzostwami świata w piłce nożnej przeniesionych z Polski i Ukrainy do Somalii i Kambodży. Praca ta ma mieć domyślnie 666 stron i zawierać osobny rozdział na temat hodowli winniczków płucodysznych w gospodarstwie agroturystycznym oraz drugi na temat wpływu dwuliniowej prostej na przyciągnięcie potencjalnych klientów w kontekście wabienia owych do zwykłego burdelu bez wygód. To wszystko nie miało by miejsca gdyby Radek poszedł na wymarzony TiR czyli turystykę i ruchańsko.

Ci którzy znają Radka znają też jego wady. Jak się napije to roznosi wszystkie napotkane wiaty niezależnie od tego czy jest to wiata – ogródek piwny czy wiata – przystanek autobusowy. Pod wpływem alkoholu włącza mu się także tryb opowiadania. Robi to w tak ekspresowym tempie że ludzie palący mogą w tym momencie spokojnie wyjść na szluga i… lepiej niech idą od razu na całą paczkę. Po wypaleniu 20 fajek Radek będzie dalej na etapie tłumaczenia że on był biaaaaa… aaały.

Poza tym jest miły, mądry i uczynny i jeździ swoim błękitnym trzmielem po szutrze lepiej niż Hołowczyc Subaru imprezą. Po imprezie Radek wraca do domu sam i dlatego chowa się za drzewami. Niektórzy sądzą że zbiera grzyby ale etap Ewki w jego życiu już dawno się zakończył.